Grobals nigdy nie odpuszcza Nefrytowi, za to jego pani robi to nagminnie;-)))
Ustawiamy ten wielki łeb!!! O proszę jak ładnie!
Prawie jak dresaż;-))
Chwila przerwy, bo Nefryt tak jak jego pani - kondycji nie ma, za to tłuszczyku na zadzie ma nadmiar;-))
hmm....czekamy na fotki Pańci w siodle :))))))
OdpowiedzUsuńNo przecież sama sobie fotek na koniu nie zrobię ;-))) A tak poważ nie, to jak mnie wrzucą na Grubasa to jakieś mi małżonek zrobi... Przynajmniej taki jest plan;-)))
OdpowiedzUsuńhmm...w normalnej sytuacji zaleciłbym aparat z obietywem szerokokątnym ;))))))))....ale wiem ,że w tej sytuacji Pańcia zapewne ,zwyczajowo jak to czynią kobiety -przesadza :))
OdpowiedzUsuń"obiektywem"...tam miało być obiektyw a nie coś tam....te literki..tak trudno się żyje analfabecie :)))))))
OdpowiedzUsuńDzisiaj był plan, że wsiądę na Grubasa, ale niestety naszemu Panu Trenerowi źrebi się klacz, a bez niego ... się boję;-)))))
OdpowiedzUsuńczyżby należało trenerowi złożyć gratulacje ???? ;))))))))) ....nie nie..żartów nie ma...bez trenera Pańcia nie powinna siadać na konika...w końcu to delikatny zwierzak i wielka szkoda by była żeby coś mu się stało ;))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję za troskę o mojego Grubasa, ale niestety ...Nasz Groblas potrzebny jest mnie!!! Jest to jedna z nielicznych osób, która potrafią zmusić mnie do zrobienia tego, czego się boję;-))) Taki już tchórz ze mnie;-))))
OdpowiedzUsuń